Basia Węgrzyn
@skydivegirl
www.skydivegirl.pl
• Latałaś już wielokrotnie w chmurach. Opowiedz o skoku, który zapadł Ci szczególnie w pamięć.
Jest wiele skoków, które zapadły mi w pamięć z różnych powodów. Był to między innymi skok z balonu przy wschodzie słońca – była przepiękna aura i magiczna cisza. Równie niezapomniany był skok w nocy, kiedy po wyskoczeniu z samolotu było widać tylko czarną otchłań – nigdy tak się w życiu nie bałam jak wtedy. Było też mnóstwo „zwykłych” skoków z przyjaciółmi, z których każdy jest na swój sposób wyjątkowy, pełny radości, uśmiechów i przybitych po lądowaniu piątek. 🙂
• Podczas jakiegoś skoku, zapadły w Twojej głowie szczególne myśli, które towarzyszą Ci w życiu?
Nad chmurami zawsze jest pięknie. Czasem trzeba tylko trochę wyżej polecieć. 🙂
• Opisz to uczucie; od chwili wejścia w kombinezon, po lot, aż po wyskok 🙂 Na samą myśl adrenalina puka w serduszko!
Przed każdym skokiem najważniejszą kwestią jest przygotowanie się, dokładne sprawdzenie swojego sprzętu. Safety first. 🙂 W samolocie przed wyskokiem ponownie upewniam się, że wszystko jest na swoim miejscu. Kiedy tylko w samolocie zapala się zielone światło i drzwi się otwierają, od razu przepełnia mnie ekscytacja i radość, że znów mam okazję wskoczyć w najlepszy plac zabaw na świecie. 🙂
• Podróże to klucz. Jaki widok z nieba jest Twoim najlepszym z najlepszych?
Jednym z najpiękniejszych na świecie uważa się nasz polski Półwysep Helski. I ja się z tym totalnie zgadzam! Miałam szczęście widzieć go kilkadziesiąt razy z wysokości 4000 metrów i za każdym razem zapiera dech w piersiach. Piękne były też Mazury, Tatry, wyspa Hvar w Chowacji, czy portugalskie wybrzeże. Na mojej wish liście do zobaczenia z lotu ptaka są piramidy w Egipcie, palma w Dubaju oraz jakieś piękne góry – na przykład w Bovec w Słoweni albo Voss w Norwegi.
• Pół żartem, pół serio: łączna ilość minut, kiedy latałaś w życiu to:
Obecnie mam na koncie 646 skoków (każdy około 50 sekund), co oznacza, że w powietrzu lecąc jeszcze przed otwarciem spadochronu, spędziłam już pewnie około 9 godzin. Drugie tyle pilotując spadochron. 🙂
Trenuję też regularnie w tunelu aerodynamicznym i tam, w tym troszkę oszukanym powietrzu, spędziłam na treningach około 40 godzin. Pozdrowienia, Basia
• Trzymaj się Kochana! Udanych lotów 🙂